Pozycjonowanie stron internetowych to rezultat działań kilku sektorów: treści, aspektów zewnętrznych oraz czynników wynikających z zachowania odbiorców. Przy każdym z nich możemy mieć większy lub mniejszy wpływ. Wśród nich są linki. Jak rozpoznać ich moc?

Czynniki zewnętrzne w pozycjonowaniu

Wśród czynników zewnętrznych wyróżniamy nie tylko linki. W całym zestawie znajdziemy również informacje o marce, a także źródła z social media. Te dwa aspekty są jednak znacznie mniej ważne - rzadziej wpływają na pozycjonowanie, aniżeli linki.

Historia link buildingu

W dziedzinie pozycjonowania linki są w zasadzie obecne od samego początku. Niegdyś rola linków była największa, aczkolwiek w ostatnich latach znaczenie linkowania zewnętrznego mocno się zmieniło. Swój profil linków można było opierać na katalogach oraz systemach linków (tzw. SWL) i nie zwracano uwagi na jakość odnośników. Teraz źródła mogą być bezwartościowe a nawet szkodliwe dla samej strony internetowej. Hurtowe linkowanie zewnętrzne w dłuższej perspektywie czasu nie jest przyszłościowe. Obecnie, zamiast ogromnej ilości bezwartościowych linków, lepiej jest pozyskać kilka mocnych linków, które będą odpowiadały za wzrost reputacji Twojej domeny. Trzeba zatem mieć przynajmniej częściową świadomość dotyczącą mocy danego linku i jak taką wartość rozpoznać.

Jak rozpoznać mocne linki?

Które linki zrobią różnice? Na wartość odnośnika składa się kilka elementów. Pierwszą wartością jest tak zwany link juice, czyli przekazanie swojej mocy stronie linkowanej przez stronę linkującą. Wskaźnika mocy nie da się oszacować, jednak im strona linkująca ma u siebie mniej zewnętrznych adresów, tym jest mniej zainteresowanych do "podziału" mocy. Mówimy tutaj oczywiście o stronach faktycznie wartościowych, o ugruntowanej pozycji, ponieważ słabe domeny zbyt wiele do innej witryny nie wniosą.

Przy mocnych linkach charakterystyczne jest to, że są widoczne w wyszukiwarce Google na dobrych pozycjach. Im strona zbiera więcej ruchu organicznego, tym większa szansa, że link building z tego adresu stanie się efektywny. Idealną sytuacją będzie link zwłaszcza na takiej podstronie, która faktycznie zbiera duży ruch organiczny i jest widoczna w sieci.

Dzisiaj nie ma już właściwie branży, która nie patrzy na swoją działalność pod kątem przedstawienia usług lub produktów w internecie. Nie bez przyczyny mówi się w kontekście firm, że jeśli "nie ma Cię w internecie, to nie istniejesz".

Początkowo ta anegdota była traktowana z przymrużeniem oka, teraz jest już zupełnie inaczej. Aby Twój biznes był widoczny wśród klientów i przynosił dochody, musisz działać w sieci. W przeciwnym wypadku wyprzedzi Ciebie konkurencja.

Uprzedzając również myśl - samo stworzenie strony internetowej nie jest równoznaczne ze zdobywaniem klientów. Dlatego też przed pojawieniem się w sieci trzeba jasno określić swoje cele - czy pojawiamy się tam wyłącznie wizerunkowo, czy też chcemy być w przyszłości aktywną firmą, zdobywającą dzięki stronie szereg klientów. Jeśli wybór padł na tę drugą opcję i jesteśmy zdziwieni, dlaczego nie mamy klientów z naszej strony, trzeba się dowiedzieć, jaka może być tego przyczyna.

Jakie są sygnały, że strona internetowa potrzebuje pozycjonowania?

1. Strona internetowa nie jest widoczna

Sama obecność w internecie nie przyniesie oczekiwanych efektów, bowiem usługodawców i sklepów internetowych jest w zasadzie podobna liczba, co punktów stacjonarnych. Tyczy się to zarówno nowych, jak i starych biznesów, które chciały zaistnieć w wyszukiwarce Google.

Zdjęcie oraz inne elementy graficzne to podstawowa część każdej strony internetowej. Większość z nas jest wzrokowcami, dlatego takie materiały przyciągają uwagę i wyróżniają prezentowane treści, zwłaszcza te długie. Czy zdjęcia są również ważne w kontekście pozycjonowania? Oczywiście! Warto więc zagłębić się w temat optymalizacji zdjęć, aby nie popełniać błędów w ich umieszczaniu.

Optymalizacja zdjęć

Gdybyśmy mieli porównać całą sieć w kontekście obecności obrazów i treści, to mamy dość wyraźną przewagę na korzyść tej pierwszej opcji. W internecie - nie tylko w mediach społecznościowych - widzimy zdjęcia osób, jedzenia, czy innego rodzaju pliki, które mają oddziaływać na użytkowników. Zdjęcia pomagają nam też znacznie szybciej dostrzec konkretną tematyką danej treści, czy całej strony internetowej. Zdjęcia wspomagają ostateczną decyzję dotyczącą zakupów online.

Nie jest zatem wielką sensacją, że zdjęcia to fundament w internecie, jednak większość nie wie, że i zdjęcia powinno się optymalizować, bowiem mogą one pomóc w widoczności strony w wyszukiwarce. Wszelkie materiały graficzne mogą być nawet decydujące o pozycjach witryny w Google, ale większość właścicieli i administratorów nie jest tego świadoma. Pamiętajmy również, że w wyszukiwarce grafiki także mogą się znaleźć nasze materiały, ale żeby tak się stało, to muszą być odpowiednio zatytułowane i opisane. Wtedy zwiększa się szansa na poprawienie ruchu tylko dzięki samym zdjęciom.

Pozycjonowanie zdjęć - czy ma to znaczenie?

Zdjęcia i grafiki wysokiej jakości są w stanie nie tylko zainteresować odwiedzających oraz podwyższyć ocenę całej strony internetowej, bądź konkretnego artykułu, ale też poprawić funkcjonowanie witryny, jeśli są zoptymalizowane. Na czym to polega?

1. Optymalizacja zdjęć - skrócenie czasu ładowania strony

Zoptymalizowane zdjęcia i obrazy mogą się przyczynić do znacznego przyspieszenia ładowania strony. Przypomnijmy, że prędkość ładowania strony jest istotnym punktem, wpływającym na ocenę algorytmów Google. Strona internetowa powinna być szybka zarówno na komputerach, jak i urządzeniach mobilnych.

Duplikacja treści jest zjawiskiem, którego należy się wystrzegać, również wewnątrz swojej witryny. Wśród dostępnych rozwiązań ograniczających ryzyko spadków w wyszukiwarce jest zastosowanie linków kanonicznych.

Roboty wyszukiwarki Google są wyspecjalizowane w wykrywaniu każdej duplikacji, zarówno - nie tylko na wielu obcych sobie stronach, ale i wewnątrz jednej. W zależności od kalibru kopiowania i indywidualnej oceny algorytmów, domena może zostać ukarana ograniczeniem widoczności w wynikach wyszukiwania. Duplikacja przytrafia się nawet nieświadomie, jeżeli na kilku podstronach umieścimy taką samą, bądź bardzo podobną treść, np. swoich produktów i usług.

Nie zawsze jednak jesteśmy w stanie zapanować nad wszystkim, dlatego dobrą opcją jest zastosowanie linków kanonicznych, czyli wskazanie robotom wyszukiwarek (nie tylko Google) pierwotnej, oryginalnej treści na którejś z podstron.

Link kanoniczny - co to jest?

Link kanoniczny jest meta tagiem, który umieszcza się w sekcji <head> na stronie internetowej. Wśród rodzajów oznaczenia źródeł kanonicznych znajdziemy również w kodzie nazwy "tag rel canonical" oraz rel=canonical.

Za co odpowiadają te znaczniki? Krótko mówiąc, roboty są informowane, że dany adres URL jest linkiem oryginalnym (kanonicznym). Optymalną sytuacją w kontekście wyszukiwarek jest to, kiedy link kanoniczny odpowiada za jedną opublikowaną podstronę, ale nie zawsze jest to możliwe. Linki kanoniczne pozwalają zapobiec indeksacji wielu podstron z podobną lub taką samą treścią i oznaczeniem ich przez roboty jako plagiat. Zdarzają się wyjątki, ale adresy URL nieoznaczone jako "canonical" raczej nie powinny być widoczne w Google.

Przy przejmowaniu istniejącej wcześniej domeny, przejmujemy jednocześnie jej historię, w tym profil linków. Warto na to zwrócić uwagę i usunąć ewentualnie linki zewnętrzne niskiej jakości, mogące niekorzystnie wpływać na pozycję witryny na ważne słowa kluczowe.

Algorytm Pingwin sprawił swego czasu, że należy kierować wzrok także ku jakości linków, które prowadzą do naszej strony internetowej. Wśród czynności poprawiających ten stan rzeczy jest tzw. zrzeczenie się słabych linków zewnętrznych, za pomocą narzędzia Disavow Tool od Google, które pomaga kontrolować profil linków.

Jakie jest pochodzenie linków, które źle wpływają na SEO? Wśród podstawowych grup słabych źródeł, są m.in. systemy wymiany linków, depozycjonowanie, włamania na stronę, czy zwyczajnie błędne budowanie profilu linków. Co ciekawe, większość z tych wspomnianych procesów może początkowo przynieść dobry efekt, ale tylko tymczasowo. Później zaczną pojawiać się problemy z tym związane.

Jak można usuwać/zrzekać się linków?

Pod lupę należy brać przede wszystkim linki nienaturalne. Wszak zwykle można uzyskać szereg informacji na temat danych portali i posiadanych linków, tak jednak zawsze powinno się również przeanalizować dane źródła samodzielnie, aby w pełni świadomie zdecydować, których linków się zrzec. Wartościowymi narzędziami, z których możemy uzyskać bazę linków zewnętrznych, są Ahrefs, Majestic oraz Google Search Console i to w tym ostatnim będziemy ostatecznie weryfikować informacje, aby poprzez narzędzie Disavow je usunąć. W GSC linki zewnętrzne do witryny znajdziemy w sektorze "Linki" - tam będziemy mogli wyeksportować sobie całą listę linków przychodzących do weryfikacji.

Oczywiście, najlepszą opcją byłoby całkowite usunięcie linku z danej strony internetowej, ale najczęściej okazuje się to trudne do zrealizowania, zwłaszcza jeśli witryna jest porzucona, albo z właścicielem nie ma żadnego kontaktu. Disavow jest zatem wyborem ostatecznym.

Decyzja o redesignie, bądź budowie nowej strony wiąże się m.in. z wyborem kształtu i funkcjonalności witryny. Wśród rodzajów stron internetowych są to chociażby projekty w stylu one-page.

Istnieje kilka rodzajów struktur stron internetowych, które wybiera się zgodnie ze swoimi potrzebami. Strona typu one page również ma swoje konkretne zastosowanie, nieco różniące się od typowej, najczęściej spotykanej witryny wśród firm.

One page swoją uwagę skupia przede wszystkim na stronie głównej. To tam znajdują się kluczowe informacje dla użytkownika, ewentualnie jako osobna podstrona są publikowane dane kontaktowe, ale to również można rozwiązać przy pomocy samej strony głównej. Strony typu One Page zazwyczaj nie mają jednak wszystkich modułów "zbitych" w jednym sektorze, tylko struktura jest dłuższa niż przy typowym serwisie - dłużej się ją "scrolluje", aby zapoznać się ze wszystkimi informacjami. Charakteryzują się też minimalistyczną szatą graficzną, zgodną z nowoczesnymi trendami.

Jak można zauważyć, one page różni się od typowej strony, bowiem menu nie przenosi do osobnych podstron, z unikalnymi adresami URL. Każdy rodzaj serwisu ma swoje plusy i minusy, a o wyborze decydują konkretne potrzeby i oczekiwania.

Skupmy się zatem na wadach i zaletach strony internetowej w stylu one page.

Treści na stronach internetowych z każdym kolejnym rokiem nabierają na znaczeniu i nie bez przypadku popularne jest twierdzenie "Content is king". Artykuły można w dodatku na bieżąco optymalizować pod kątem SEO.

Teksty na stronie internetowej są nie tylko merytorycznym czynnikiem, jaki może zachęcić użytkownika do pozostania, ale i jednym z głównym wskaźników pozycjonowania, obok domeny, linków zewnętrznych oraz optymalizacji witryny.

Optymalizacja treści pod SEO

Optymalizacja treści jest systematycznym ulepszaniem tekstów, na bazie analiz SEO. Wszystko pod kątem poprawiania pozycji swoich artykułów oraz opisów, względem materiałów o tej samej tematyce u konkurencji.

Jak wygląda optymalizacja treści pod SEO?

• rozbudowa treści zarówno o tekst, jak i grafiki,
• nasycanie tekstów słowami kluczowymi,
• ulepszanie całej struktury tekstu, m.in. o odpowiednie nagłówki,
• linkowanie wewnętrzne w tekstach,
• edycja meta title i meta description,
• kontrola podobnych treści u konkurencji, w ramach ewentualnego wystąpienia duplikacji.

Narzędzia do optymalizacji treści i czynności krok po kroku

W optymalizacji tekstów mogą nam pomóc różne narzędzia, w tym Google Search Console, Ahrefs, Senuto, Semstorm, Surfer SEO i inne. Są to platformy z danymi ukazującymi chociażby miejsca naszych artykułów w wyszukiwarce Google, na poszczególne frazy kluczowe wpisywane przez użytkowników. Mając dostęp do organicznych wyników wiemy, jak zmieniały się nasze pozycje oraz jak daleko jest nam do konkurencji i poprawy widoczności w sieci. Prócz tego jesteśmy w stanie uzyskać informacje, gdzie i ile pozyskaliśmy linków zewnętrznych, czy też ocenić potencjał rywali.

Szereg takich wiadomości pozwala nam przeanalizować sytuację i dokonać optymalizacji swoich treści. Może się bowiem okazać, że warto nieco zaktualizować swoje materiały, aby te odpowiadały jeszcze bardziej konkretnym słowom kluczowym i w przyszłości mogły generować ruch organiczny z wyszukiwarki, szukając jednocześnie drogi do wyprzedzenia konkurencji, ale bez straty wartości UX.

Stwierdzenie, że "jeśli nie ma Cię w internecie, to nie istniejesz", można usłyszeć bardzo często. Jest to prawda, zwłaszcza jeśli chodzi o funkcjonowanie firm i ich biznesów. Widoczność w sieci to podstawa prowadzenia działalności.

Bywają również głosy, że pozycjonowanie strony internetowej nie ma sensu. Przebijają się opinie, że proces ten jest nietrwały, bez gwarancji utrzymania pozycji, a wszelkie współprace z agencjami SEO generują spore koszty. Na tego typu zarzuty można szybko jednak odpowiedzieć wynikami firm, które korzystają z pozycjonowania. Rezygnując z tego, biznes absolutnie nie ma szans się gdziekolwiek przebić, bowiem konkurencja jest bardzo duża i non stop rośnie. Firma, która nie stara się podążać za panującymi trendami, automatycznie znika. Jeśli nie wykona konkretnych działań, to z całą pewnością zrobi to jego konkurent.

Czy pozycjonowanie ma sens?

Poprawiając pozycje w organicznych wynikach wyszukiwania Google, jednocześnie zwiększa się szansa na sprzedaż swoich produktów i usług, a także promuje się swój wizerunek. Generowanie ruchu na stronie to przede wszystkim budowa marki. Wejście w witrynę jeszcze nie oznacza, że każdy z użytkowników skorzysta z oferty, jednak część z nich tym klientem zostanie, co napędza firmę w internecie. Niektórzy z kontrahentów będą regularnie korzystać z Twoich usług i pozostaną z marką na dłuższy czas.

Utrzymywanie zadowalających rezultatów w wyszukiwarce Google wymaga czasu i wysiłku, ale to proces, który dzięki zaangażowaniu i regularności agencji SEO oraz samej firmy, jest zdecydowanie tego warty.

Jeśli jednak zamierzamy uzyskać błyskawiczne efekty, a posiadamy odpowiednio zbudowaną stronę internetową, możemy skorzystać z płatnych kampanii reklamowych Google Ads. Linki sponsorowane do strony zostaną wyświetlone nad wynikami oraz poniżej wyników wyszukiwania. Jest to system reklamy, oparty przede wszystkim na modelu rozliczania się za kliknięcia, a więc wejścia na Twój adres. Nie przeszkadza również fakt łączenia Google Ads z pozycjonowaniem, ale należy mieć na uwadze, że tylko naturalne rezultaty (a więc dzięki pozycjonowaniu), utrzymają się stabilnie na dłuższy czas, a linki sponsorowane do momentu utrzymania płatności w Google Ads.

Zapewne niejednokrotnie zderzyliście się z myślą, aby może samemu działać przy pozycjonowaniu swojej strony internetowej. "Po co komuś zapłacić, przecież to jest proste" - oszczędności związane z brakiem współpracy z zewnętrzną firmą mogą jednak się nie kalkulować, po zapoznaniu się z całą listą obowiązków.

Wraz z rozwojem branży SEO, wokół tej tematyki narosło również bardzo dużo informacji, które mają niewiele wspólnego z rzeczywistością, a niekorzystnie wpływają na odbiór pozycjonowania. Wiara w mity często prowadzi do decyzji o samodzielnym pozycjonowaniu.

Jednym z czynników jest chociażby przekonanie, że pozycjonowanie to bardzo prosty proces. Zwłaszcza że na każdy temat doradzi nam Google, co jeszcze bardziej przekonuje przedsiębiorców do oszczędności. Niestety, rzeczywistość później wygląda zgoła odmiennie.

Drugą wadą przepływu różnych wiadomości, niekoniecznie sprawdzonych, jest pewność, iż pozycjonowanie to szalenie tania usługa. Podobne przekonanie panuje wokół budowy stron internetowych i ich jakości, a właściwie jej braku przy niskich kwotach. Błędne informacje o cenniku w zderzeniu z otrzymanymi, rzetelnymi wycenami powodują sytuacje, że firma rezygnuje ze współpracy i chce wykonać wszystko na własną rękę. Zazwyczaj w dłuższej perspektywie okazuje się, że firma wyciągnęła złe wnioski i ostatecznie wszystko wyjdzie jeszcze drożej, bo do standardowych działań specjalistów dochodzi jeszcze poprawianie starych błędów.

Pełną garść faktów przemawiających za tym, że nie warto pozycjonować samemu, przedstawiamy poniżej.

Pracujesz w dziale marketingu swojej firmy i jednym z jej celów jest pozyskiwanie klientów w internecie, poprzez swoją stronę? Masz świadomość, że SEO to dobra opcja, ale nie wiesz jak przekonać do tego prezesa? Sprawdź nasze argumenty!

1. SEO to inwestycja długoterminowa

Marketingowi specjaliści co kilka miesięcy zastanawiają się, czy aby na pewno SEO i szeroko rozumiane pozycjonowanie ma swoje zastosowanie, czy trzeba się skupić wyłącznie na płatnych reklamach w Google. Absolutnie nie.

Zawsze ostateczne wnioski będą skupione na tym, że SEO działa i wyniki organiczne są bardziej wartościowe od płatnych reklam. Internauci bowiem ufają wynikom organicznym, które są znacznie bardziej wiarygodne od często przypadkowych reklamodawców i pierwsze pozycje na pierwszej stronie są w większości potwierdzeniem wysokiej reputacji przez roboty i innych użytkowników wyszukiwarki Google.

Oczywiście reklam nie można dyskwalifikować, jednak nawet największe portale mają lepsze rezultaty odwiedzin z wyników organicznych, aniżeli z inwestycji w płatne narzędzia reklamowe.

SEO bez wątpienia jest dobrą inwestycją, mimo że to proces długoterminowy. SEO ma wiele elementów, aczkolwiek podstawowe czynności zawsze pozostaną takie same, mimo wielokrotnych zmian algorytmów. Korekty i większe zmiany wokół domeny to stały zakres zadań, jednak każda praca pozostanie widoczna przez dłuższy czas. Nie jest bowiem tak, że zaprzestanie czynności (np. poszerzanie contentu) wpłynie momentalnie negatywnie. Owszem, przyjdzie i taki czas, że domena utraci swoje dobre pozycje w wyszukiwarce, ale stanie się to np. po gruntownej zmianie algorytmów, czy konkretnych działaniach promocyjnych konkurencji. Spadek nie będzie gwałtowny, aby nie móc odpowiednio zareagować.

Pozycjonowanie to kwestia starsza niż sama wyszukiwarka Google, dlatego przez lata - razem m.in. ze zmianami technologicznymi - narodziło wiele mitów, czy nieaktualnych wiadomości. Sprawdźmy zatem, które stwierdzenia mają niewiele wspólnego z rzeczywistością.

Mity na temat SEO znajdziemy w wielu źródłach - na forach dyskusyjnych, na blogach, w mediach społecznościowych, czy na portalach branżowych. Są powielane nie tylko przez tzw. laików, ale i w wielu sytuacjach przez osoby będące blisko pozycjonowania. Często opinie i błędne przekonania wynikają z przypadkowych zdarzeń.

Exact match, czyli domena ze słowem kluczowym

Kilka lat temu sytuacja z domenami, które zawierały słowa kluczowe, faktycznie mogły być uprzywilejowane i liczyć na lepsze efekty pozycjonowania, a co za tym idzie - większy ruch organiczny. Zwłaszcza jeśli w treści strony również znajdowało się sporo kluczowych fraz. Dzisiaj jest to już znacznie mniej popularna forma, co nie oznacza jednak, że całkowicie nieskuteczna.

Po okresie królowania tego typu adresów, Google postanowiło zareagować i zaktualizować swoje algorytmy. Dochodziło bowiem do sytuacji, że domeny exact match zajmowali oszuści, publikując na nich niskiej wartości content. Potrzebna była zatem reakcja "centrali" i redukcja szans na pierwszą stronę, w przypadku braku działania na rzecz użytkowników.

UX nie wpływa na pozycjonowanie?

Innym - na szczęście już coraz rzadziej - krążącym stwierdzeniem jest rzekomy brak wpływu UX na SEO, a więc tzw. doświadczenia użytkownika. Wynika to z tego, że przed laty faktycznie nie zwracano uwagi na jakość materiałów, czy też wymagań lub preferencji odbiorcy, natomiast w ostatnim okresie bardzo się to zmieniło i należy już podczas optymalizacji strony skupiać się na UX. Dzisiaj nie należy już tylko posiadać produkty czy usługi w swojej ofercie, ale i wśród konkurencji potrafić tę ofertę odpowiednio przedstawić.

Top 10, a najlepiej TOP 3 w wynikach wyszukiwania to cel wszystkich świadomych właścicieli stron internetowych. Popularność witryny ma bowiem bezpośredni wpływ na to, jak wygląda firmowa kasa, a więc rosnące zyski z tego tytułu. Problem w tym, że nie każdy osiągnie pożądaną pierwszą stronę w Google, jeśli nie będzie pracował nad wizerunkiem w sieci.

Działania w sieci to wieloetapowe procesy. Jak zatem poprawić pozycjonowanie, aby strona internetowa mogła piąć się w górę?

1. Twórz wartościowy content

Jest wiele aspektów, które decydują o widoczności strony internetowej w Google, ale według nas wartościowe treści są pierwszym, podstawowym punktem skutecznego pozycjonowania witryny. Bez licznych publikacji nie ma szans, aby strona na dłuższy czas zagościła na ważnych dla firmy frazach w czołówce. Algorytmy lubią unikalne artykuły, a jeśli jeszcze będą przy okazji czytali go użytkownicy, to wyszukiwarka będzie utrzymywała go na niezłych pozycjach.

Treści muszą być przede wszystkim przydatne dla odbiorcy i odpowiadające na ich problemy, czy potrzeby. Sam wielokrotnie poszukiwałeś/poszukiwałaś odpowiedzi na nurtujące pytania - to samo trzeba zatem uczynić w drugą stronę. Pozwól się znaleźć w internecie.

Idealną opcją jest blog firmowy, dzięki któremu można tworzyć mnogość treści na różne tematy ze swojej branży. Każdy artykuł to osobny adres w wyszukiwarce, zwiększający szanse na pojawienie się potencjalnego klienta.

Pozycjoner, czy inaczej mówiąc specjalista od pozycjonowania stron internetowych lub też specjalista SEO, to złożony zakres zadań. Wiele aspektów dotyczy technicznych sfer budowy serwisu, jak również tematów analitycznych i trochę kreatywności. Poniżej przedstawiamy 10 najważniejszych zadań, które należy wykonywać w związku z pozycjonowaniem strony internetowej.

Generalnie, tak jak wspomnieliśmy w jednym z poprzednich artykułów - "SEO a pozycjonowanie - czym właściwie różnią się te pojęcia?" - SEO oraz pozycjonowanie nieco się od siebie różnią, dlatego też w wielu firmach spotkamy osobne stanowiska dotyczące tych tematów. Z drugiej jednak strony nie jest żadną ujmą lub rzadkim widokiem sytuacja, że jedna osoba zajmuje się zarówno działaniami SEO wewnątrz witryny, jak i pozycjonowaniem jej w wynikach wyszukiwania. Tutaj skupimy się zatem na ogóle zadań, jakie należy wykonać w związku z budową nowej strony internetowej, albo chęcią pozycjonowania dotychczasowej witryny.

1. Dobór słów kluczowych

Przed rozpoczęciem działań mających w przyszłości zaowocować skuteczną promocją strony internetowej w wyszukiwarce Google, specjalista od pozycjonowania musi wykonać analizę słów kluczowych, na które powinna pozycjonować się strona internetowa. Pozycjonerzy i specjaliści od optymalizacji wykorzystują do tego szereg dostępnych narzędzi - zarówno darmowych, jak i komercyjnych - np. planner słów w Google, Ahrefs, Senuto, Semstorm i inne. Dobór słów kluczowych jest ważny, dlatego analizę należy wykonać dokładnie. To właśnie od nich i publikowanego contentu będzie zależało, czy odbiorcy trafią na stronę z wyników wyszukiwania.

2. Analiza konkurencji

Nieodłącznym elementem pracy jest również analiza konkurencji. Tak jak właściciele firm śledzą ogólne poczynania innych np. w rodzaju oferowanych produktów, tak samo trzeba zebrać informacje dotyczące rodzaju i zakresu promocji witryn w sieci. Zresztą pozycjoner, czy po prostu osoby zajmujące się budową stron internetowych, nie są nagle ekspertami każdej branży, dlatego należy przeprowadzić analizę tego, jak prezentują się inne firmy i jakie zabiegi są u nich najskuteczniejsze. Być może niektóre z nich - już w udoskonalonej wersji - pomogą w dogonieniu i wyprzedzeniu konkurencji, poprzez bardziej zaawansowane czynności pozycjonowania. Analiza konkurencji wykaże to, czego jeszcze brakuje u Ciebie. Można chociażby porównać kwestie działań w mediach społecznościowych, korzystania z kampanii reklamowych, procesów link buildingu, częstotliwości oraz jakości publikowanych treści, czy też kwestii technicznych oraz wizualnych samych stron internetowych. Można się na prawdę doszukać bardzo wielu szczegółów.

3. Wycena procesu pozycjonowania

Jeśli odpowiednia ilość faktów oraz informacji statystycznych została zebrana, można przejść do wyceny usługi pozycjonowania. Koszty w dużej mierze są związane zarówno z zakresem możliwych czynności do wykonania, jak i możliwości finansowych klientów. Z naszej strony zostaną zaproponowane najlepsze rozwiązania, a o tym, na który wariant zdecyduje się właściciel strony internetowej - zależy od niego samego. Na wysokość ceny usługi składa się - prócz standardowej optymalizacji witryny - m.in. liczba pozyskiwanych linków zewnętrznych, czy też liczba napisanych przez nas artykułów na bloga. Dużo zależy zatem od posiadanego budżetu - jeśli zdecydujesz się na mniejszy pakiet, tym mniejsza będzie skala prac i na efekty związane z przypływem potencjalnych klientów trzeba będzie czekać znacznie dłużej.

Rozwój biznesu i działań w internecie za pomocą firmowej strony internetowej w końcu zahaczy również o tematy SEO oraz pozycjonowania. Dzisiaj jakiekolwiek zaniedbanie w tej kwestii może znacząco odbić się na liczbie pozyskiwanych klientów, bowiem brak działań to brak widoczności w wyszukiwarce.

Znajomość tych pojęć może pomóc we współpracy z zewnętrzną agencją, nawet jeśli sam nie będziesz miał kompletnie czasu, aby na własną rękę zająć się rozbudowywaniem strony internetowej. Warto zatem wiedzieć, co konkretne oznaczają terminy SEO i pozycjonowanie.

Szerokie rozumienie SEO

Często SEO jest kojarzone jako skrót od pozycjonowania strony internetowej. Wiele wątków z całą pewnością się w obu terminach łączy, ale wśród specjalistów widać zgodność, że nie są to równoznaczne stwierdzenia. Dużo wynika z nazewnictwa w języku angielskim.

Niektórzy specjaliści dzielą optymalizację strony internetowej na tzw. on-site (wewnątrz strony) oraz off-site (na zewnątrz strony). Wtedy jednak wszelkie prace poza stroną można by było dołączyć do SEO i wykluczyć taki termin jak pozycjonowanie. Czy aby na pewno to dobra droga?

Wiele źródeł zagranicznych określa SEO jako ogólny zbiór czynności, mający poprawiać pozycje strony internetowej w wyszukiwarce Google, na wybranych frazach kluczowych. W tym zawarte są również przypisy o zdobywaniu linków zewnętrznych, dlatego natykamy się na określenia on-site oraz off-site. Sama nazwa pozycjonowania tam nie występuje.

Na niektórych stronach w sieci zapewne nie raz zauważyliście, że przy mapie Google z oznaczoną firmą wyświetlony jest komunikat z błędem. Z czego to wynika?

"Ta strona nie może poprawnie wczytać Map Google" - taki przekaz pojawia się zamiast mapy z oznaczoną np. lokalizacją firmy. Już około dwa lata temu Google zmieniło zasady korzystania z tego produktu, dla map osadzonych na stronie poprzez API.

Mapy Google nie działają na stronach internetowych

W połowie 2018 roku zmieniono zasady korzystania z dostępnych rodzajów map - bez zmian pozostawiono jedynie osadzanie przy pomocy "iFrame", ale bez wdrażania swoich modyfikacji. Kluczowa decyzja sięgnęła natomiast techniki z API, gdzie możliwe jest nanoszenie elementów, jak np. zmiana kolorów ramki z nazwą firmy, czy też ikon lokalizacyjnych. Mapy z API funkcjonują obecnie wyłącznie w płatnej wersji, dlatego te komponenty na wielu stronach internetowych przestały działać.

Sama mapa w pewnym stopniu funkcjonuje, bowiem można ją powiększać i zmniejszać, ale jest w znacznie ciemniejszym kolorze i sam dojazd, a przede wszystkim konkretne informacje o firmie, będą niewidoczne z uwagi na przysłaniający duży komunikat Google.

Jak naprawić mapę Google na stronie internetowej?

Aby komunikat "Ta strona nie może poprawnie wczytać Map Google" zniknął, można skorzystać z następujących opcji:

Google jest zdecydowanym liderem wśród wyszukiwarek. Istnieją jednak również alternatywne wyszukiwarki, z których wbrew pozorom korzysta sporo osób.

Globalnie dla Google nie ma drugiego tak wielkiego podmiotu, mogącego stanowić realną konkurencję. Nie bez przypadku do naszego potocznego słownika trafiły określenia "wyguglować, wygogluj, googlować". Kto wie, może w przyszłości pojawią się i w oficjalnych słownikach języka polskiego.

Mimo wszystko na rynku lokalnym w niektórych częściach świata są wyszukiwarki znacznie popularniejsze od Google, prezentując i rozwijając podobnego typu produkty. Wśród nich znajdujemy m.in. Bing, Yahoo, Yandex, czy Baidu.

Sieć internetowa to niekończące się źródło wielu informacji. Aby nad nimi zapanować choć trochę, nad porządkowaniem i logicznym wyświetlaniem pracują roboty wyszukiwarek. Droga każdego użytkownika podczas poszukiwań określonych wiadomości zawsze jest taka sama - wchodzimy na adres wybranej wyszukiwarki, wpisujemy frazę (zapytanie) i szukamy.

Jak to? Google nie jest jedyną wyszukiwarką?

Wiele osób może się zdziwić kiedy usłyszy, że wyszukiwarka Google to nie jest jedyne rozwiązanie. Fakt - to największa platforma i znalezienie godnego konkurenta potrwa pewnie wiele lat, jednak na świecie funkcjonują serwisy o znacznie mniejszym zasięgu pod kątem globalnym, ale jednocześnie popularne wśród lokalnych społeczności.

Google to najbardziej wartościowe miejsce zdobywania ruchu użytkowników na strony internetowe - np. w Polsce korzystają z tej wyszukiwarki niemal wszyscy. Za pomocą niej możemy zyskać potencjalnych klientów dwiema drogami - płatnymi (reklamy Google Ads) oraz darmowymi i długotrwałymi (wyniki organiczne). Jak zatem poprawić swoją widoczność i czerpać korzyści z tej drugiej opcji?

Czym jest tzw. widoczność strony internetowej i co to faktycznie daje? Wyszukiwarka jest ogromnym zbiorem witryn różnego rodzaju - od firmowych stron, poprzez blogi, serwisy informacyjne, po rozbudowane sklepy internetowe. Każdą z nich można - w mniejszym lub większym zakresie - znaleźć po wpisaniu słów kluczowych. Widoczność każdej strony uzależniona jest od liczby słów kluczowych, które zostały na niej opublikowane i na które można ją znaleźć w wyszukiwarce.

Widoczność (mniejsza lub większa) strony internetowej w wyszukiwarce Google jest bezpośrednio uzależniona od tego, jakie działania wykonujesz na swojej witrynie i jak bardzo są zaawansowane. Wszystko ma jeden cel - sprowadzić nowego klienta, czy po prostu użytkownika/czytelnika - w zależności od tematyki. Uściślając jeszcze ten cel - musisz doprowadzić do tego, aby Twoja strona internetowa wyświetlała się w TOP 10 wyników wyszukiwania na ważne dla Ciebie frazy kluczowe, czyli była na pierwszej stronie w wyszukiwarce. Statystyki mówią bowiem jasno, że wszystkie witryny znajdujące się poza pierwszą stroną, mają raczej zerowe szanse na wejścia.

Oczywiście istnieją odstępstwa od reguły i w niektórych branżach zdarza się ruch z kolejnych stron wyników wyszukiwania, ale jest to rzadkie i wynika np. z publikowania przez serwisy internetowe aktualności na dany temat (które z reguły są znacznie mocniejsze według algorytmów Google), ale rzecz jasna nie będące np. bezpośrednim odbiorcą klienta.

Zbudowanie nowej firmowej strony internetowej jest tylko pierwszym krokiem, jaki trzeba uczynić w kierunku zaistnienia w wyszukiwarce Google. Później należy nad witryną systematycznie pracować, a wcześniej zadbać o to, aby była zaindeksowana. Jak to zrobić?

Dodanie strony internetowej przez Google Search Console

Google Search Console to jedno z podstawowych narzędzi wspomagających administratorów stron oraz osób zajmujących się np. pozycjonowaniem. Dzięki temu w prosty sposób można dodać całą stronę do indeksu, bądź zgłosić pojedynczą podstronę po aktualizacji.

Po zgłoszeniu adresu następuje szybka analiza w systemie wyszukiwarki i zostaje wyświetlony aktualny status. Jeżeli jest to nowa podstrona, to ukaże się wiadomość, że konkretnego URL nie ma w indeksie. Wówczas należy kliknąć w odnośnik "Poproś o zindeksowanie". W zależności od sytuacji, adres możliwie szybko pojawi się w wynikach wyszukiwania. Podobny proces można wykonać również w przypadku istniejącego już adresu w Google, który doczekał się jednak aktualizacji i chcesz, aby roboty ponownie go przeanalizowały.

Skorzystanie z Google Search Console jest bardzo dobrym pomysłem w przypadku indeksacji i aktualizacji dotyczących pojedynczych podstron. Większe grupy adresów URL warto indeksować już przy pomocy np. mapy strony.

Mapa strony - indeksacja w Google

Mapa strony już po samej nazwie wskazuje, że jest miejscem, które pomaga poruszać się po witrynie zwłaszcza robotom wyszukiwarek i odnajdywać wszystkie istotne dla Ciebie podstrony. Można to uczynić chociażby poprzez przygotowanie pliku .xml i wgranie go do systemu platformy Google Search Console. Proces ten jest priorytetem zwłaszcza przy dużych projektach.

Jeżeli kiedykolwiek zauważyłeś, że odwiedzona przez Ciebie strona internetowa różni się treściami w wersjach na komputer oraz smartfon, to jest prawdopodobne, że trafiłeś na tzw. cloaking. Z Twojego punktu widzenia może to nie mieć znaczenia, w przeciwieństwie do robotów wyszukiwarki.

Cloaking to ukrywanie treści na stronie internetowej. Zazwyczaj to celowy zabieg, jaki wykonuje się pod algorytmy wyszukiwarki Google. Prezentacja robotom innego tekstu niż użytkownikom, skierowana jest na poprawę pozycjonowania w wynikach wyszukiwania. Należy jednak do grupy nieetycznych zabiegów (Black Hat SEO), których wykrycie przez Google będzie wiązało się z efektem zupełnie odwrotnym do zamierzonego, a więc obniżeniem pozycji strony internetowej w wyszukiwarce, albo nawet i całkowitym usunięcie adresu z indeksu.

Cloaking - ukrywanie treści na stronie internetowej

Jak wygląda cloaking? Z reguły przyjmuje on formę ukrycia treści dla użytkowników, na zasadzie białego tekstu (jeśli tło strony jest białe). Zlewa się zatem z kolorem struktury witryny i tylko przypadek decyduje, że użytkownik trafi na niego poprzez zaznaczenie kursorem. Ukryty tekst jest jednak cały czas widoczny w kodzie strony dla robotów wyszukiwarki. To jeden z najstarszych schematów działań - zakazanych z punktu widzenia SEO - niemniej wielu administratorów nadal go stosuje. Coraz częściej po jakimś czasie dochodzi natomiast do banowania witryn ukrywających treści. Wszystko zależy od aktualizowanych na bieżąco algorytmów analizujących strony internetowe.

Zamiast poprawy widoczności fraz kluczowych w wyszukiwarce, może być lot w dół. Innym rodzajem cloakingu jest umieszczanie tekstu poza ramy szkieletu strony internetowej, jak i pod opublikowane elementy graficzne oraz zdjęcia.

Cloaking - jakie są powody ukrywania tekstu przed robotami Google?

Co prowadzi do decyzji, aby zastosować cloaking? Pomijając kwestię przypadku - bo i tak się może zdarzyć przy mniej doświadczonych administratorach stron - tak celem ukrycia tekstu może być chociażby nikła wartość wizualna, bo składająca się np. z samych słów kluczowych, a więc ważnych wyrażeń dla witryny, ale złożonych kompletnie bez żadnego ładu i aspektów merytorycznych (czyt. ściana tekstu, gdzie znajdziemy kilkanaście, lub kilkadziesiąt fraz kluczowych np. "strony internetowe"). Podobnie można uczynić w zawartych w tekście linkach, mogących mieć znaczenie w kontekście SEO.

Z pewnością nie raz zastanawialiście się, jak działają roboty Google - co wykonują po wejściu na Twoją stronę i jak długo na niej przebywają oraz dlaczego niektóre witryny są częściej wizytowane?

Sporo w tej kwestii ma do czynienia aspekt "gościnności". Jeżeli roboty będą zderzały się z licznymi blokadami podstron, bądź błędnymi przekierowaniami, to system crawlerów w znacznym stopniu może ograniczyć skanowanie strony internetowej, ponieważ będzie wiadomo, że boty prawdopodobnie nie są tutaj mile widziane i zbyt wielu podstron do indeksowania raczej nie znajdzie.

• Czym jest crawl budget?
• Co to jest crawl rate limit?
• Jak zwiększyć działania SEO?
• Jak robot znajduje strony internetowe?
• Co robią boty Google?
• Czym jest zarządzanie budżetem indeksowania?
• Jak maksymalnie wykorzystać możliwości crawlera?
  
  

Co to jest crawl budget?

Jak sama nazwa może już podpowiadać - crawl budget to maksymalna ilość podstron (budżet) określonej strony internetowej, jakie mogą przeskanować roboty podczas jednej wizyty. Każdy mechanizm ma ograniczone siły robocze, również roboty wyszukiwarki Google. Wobec tego liczba podstron możliwych do sprawdzenia każdego dnia ma swój pułap. O tym, jaki jest wysoki, decyduje atrakcyjność strony, jej optymalizacja oraz częstotliwość aktualizacji treści.

Co to jest crawl rate limit?

Warto wiedzieć, że choć budżet na każdą stronę nie jest zbyt wielki, to można nieco stymulować robotami i wskazywać im drogę, jaką mają podążać w pierwszej kolejności, aby w swoich zasobach aktualizowały wybrane podstrony.

Poprzez serwerowy dziennik możliwe jest ustalenie, ile razy w tygodniu boty Google odwiedzają witrynę, a także jak wiele podstron przeskanowały. Należy takie kontrole wykonywać systematyczne przez jakiś czas, po czym podzielić zsumowane liczby przez liczbę kontrolowanych dni. W ten sposób da się oszacować crawl budget, jaki został przypisany do Twojej strony internetowej.