Skip to main content

Porzucone koszyki w sklepie internetowym - jak się bronić?

Porzucone koszyki zdarzają się w każdym sklepie internetowym i są jednym z klasycznych zachowań klientów. Jak jednak zoptymalizować wszystkie procesy sprzedażowe, aby zminimalizować ten problem?

Porzucony koszyk oznacza nic innego jak rezygnację potencjalnego klienta z zakupów w sklepie internetowym, mimo że ten umieścił już określone produkty w wirtualnym koszyku. Po drodze coś musiało się jednak wydarzyć nieprzewidzianego, że nie doprowadził do dokonania płatności i zrezygnował z zamówienia, opuszczając witrynę sklepu. Jeśli takie sytuacje zdarzają się w nadmiarze, trzeba przeanalizować, co wpływa na negatywne reakcje zainteresowanych. Niektóre z badań mówią nawet o 70% porzuconych koszyków w sklepach.


Porzucone koszyki - przyczyny

Przyczyn porzuconych koszyków w sklepach online może być dużo i dzielą się na różne sektory. Jednym z nich jest sama struktura sklepu oraz kwestie UX.


UX przyczyną porzuconego koszyka

1. Nieprzyjazna ścieżka zakupowa

Taką analizę powinno się zrobić jeszcze przed wypuszczeniem projektu na świat i ponawiać ją systematycznie już w trakcie funkcjonowania. Warto sprawdzić, czy dla potencjalnego klienta ścieżka zakupowa w sklepie internetowym jest zrozumiała, prosta i intuicyjna. Po drodze kontrahenta nie powinno się też rozpraszać niepotrzebnymi komunikatami.

Jaki hosting pod sklep internetowy?

Wybór hostingu dla sklepu internetowego jest jedną ze strategicznych decyzji, ponieważ znacząco może wpływać na działanie całej platformy sprzedażowej.

To od serwera w wielu przypadkach zależy, jak szybko wyświetlają się poszczególne produkty i w jakim tempie przetwarzane są procesy związane ze sprzedażą. Ponadto im większe zainteresowanie klientów, tym liczniejsze zasoby serwerowe są potrzebne do funkcjonowania.

Mniejsze e-sklepy wielokrotnie kompletnie nie orientują się, co decyduje o wydajności, a więc nie wiedzą też, na jaki serwer się zdecydować. Z kolei nieco bardziej zahartowani w sprzedaży patrzą z lekkim niepokojem na terminy z możliwie zwiększoną liczbą klientów, jak chociażby Black Friday. Nie tyle, czy będą posiadali wystarczająco dużo asortymentu, a czy hosting będzie się "wyrabiał" z przetwarzaniem danych.

Jak zatem znaleźć stabilny hosting dla sklepu internetowego, który przetrwa również zwiększone natężenie popularności, czyli tzw. sezonowość? Już na wstępie należy zaznaczyć, że nie każdy dostawca hostingu jest w stanie sobie poradzić ze sklepami.


Hosting dla sklepu internetowego

Właściciel platformy sprzedażowej ma kilka możliwości wyboru, związanego z samym rodzajem serwera:

SEO przy dużych biznesach oraz w korporacjach

Rozwijanie firmy wiąże się jednocześnie z rosnącymi kosztami dotyczącymi np. SEO oraz pozycjonowania, bowiem często zwiększa się konieczność zaangażowania większej ilości osób do konkretnych procesów. Wszystko jednak zależy od organizacji firmy.

Rzecz jasna nie ma nigdy jednej miary, która wskazuje na pewność w osiąganiu sukcesu biznesowego, a także pozytywnych efektów SEO. Firma firmie nie jest nigdy równa i często określona strategia marketingowa może przynieść w jednym miejscu znakomity efekt, z kolei u konkurencji te same schematy kompletnie nic nie przyniosą. Sprawdźmy, jak powinny wyglądać procesy SEO w środku wielkich firm oraz korporacji.

Czy SEO różni się w stosunku do wielkości danej firmy? Generalnie wszelkie strategie marketingowe nie mają wielkich różnic jeśli chodzi o to, czy firma jest mała czy też wielka. Zagadnienie mimo wszystko jest znacznie bardziej złożone i najczęściej chodzi o intensywność poszczególnych działań, przy jednoczesnym przeprowadzaniu audytów oraz zadań w zgodzie z regulacjami.


SEO korporacji - jakie problemy można znaleźć w dużych firmach?

Właściciele wielkich firm napotykają się codziennie na podobne kłopoty, co ich odpowiednicy z mniejszych biznesów, jednak dotyczą znacznie większej skali i podobnie jest w tematyce SEO. Stworzenie odpowiedniej strategii i jej wdrożenie z punktu bycia korporacją bywa znacznie większym wyzwaniem, aniżeli w małych czy średnich przedsiębiorstwach. I nie jest to tylko związane z ponoszeniem większych kosztów.

Trudności w organizacji

Duże firmy oraz korporacje to najczęściej zestaw różnych działów pracowników, dzielących się na poszczególne zespoły, od których wymaga się, aby wszystkie procesy składające się na daną firmę chodziły poprawnie. Tutaj można zauważyć przeszkody np. w przepływie informacji. Niektóre z procesów, w tym również SEO, wymagają wdrażania schematów przez osoby z różnych dziedzin i obszarów firmy – specjalistów od marketingu, informatyków, dyrektorów finansowych, po kadrę zarządczą. Do płynnego przeprowadzania czynności potrzebne jest spięcie w klamrę kilku grup jednocześnie, co już stwarza pewne zagrożenia organizacyjne, bowiem codzienna praca w poszczególnych komórkach dość istotnie się różni i każdy obszar ma inny zakres zadań oraz priorytetów wewnętrznych.

Pozycjonowanie witryny z kreatora stron www

Strona internetowa jest obowiązkowym punktem działalności każdej firmy, która chce zdobywać klientów w sieci oraz komunikować się z obecnymi. W wielu procesach początkującym przedsiębiorcom mogą pomóc kreatory stron.

Tego rodzaju internetowa wizytówka jest nowoczesnym nośnikiem wiadomości. Dzięki firmowej stronie ma się nieograniczone możliwości prezentacji swoich produktów oraz usług, a także przedstawienia dotychczasowej działalności, np. w postaci publikowania realizacji i budowania tym samym wizerunku profesjonalisty w danej branży. Samo funkcjonowanie w sieci może odbywać się na wiele kierunków, zarówno w serwisach społecznościowych oraz – co ważne – w wyszukiwarce Google. Budowa strony internetowej może być jednak bardzo dużym problemem pod kątem kosztów dla młodych, początkujących przedsiębiorców. Mamy tutaj bowiem inwestycję chociażby w domenę, serwer, web developera, a także grafika. Kosztuje również czas, ponieważ przygotowanie wszystkich materiałów nie bierze się znikąd. Do każdej czynności potrzebny jest nakład godzin i wybór odpowiednich dla siebie rozwiązań.

Znacznym uproszczeniem w wielu procesach mogą być tzw. kreatory stron, które często są też jednocześnie ogromną blokadą w rozwijaniu swojego wizerunku. Im więcej punktów zapalnych, tym trudniejsze jest pozyskiwanie klientów w internecie. Sprawdźmy jednak, jakie możliwości mają właściciele firm przy użyciu kreatora i czy będzie to opłacalne rozwiązanie, czy też powinno się zastanowić nad samodzielną budową.


Czym jest kreator stron www?

Każdy kreator witryn internetowych funkcjonuje na zasadzie programu komputerowego, pozwalającego na zbudowanie swojego serwisu, niekoniecznie znając języki typu HTML, czy CSS. Kreator umożliwia wybór kolorów, tła, a także poszczególnych innych, prostych elementów, składających się na witrynę. Cały projekt, również pod kątem wizualnym, wraz z dodanym contentem, jest automatycznie przetwarzany pod przeglądarki internetowe i na tym w zasadzie praca się kończy.

Zasady funkcjonowania kreatorów stron nigdy się nie zmieniły – celem jest stworzenie serwisu w jak najszybszym tempie. Wraz z upływem czasu są jednak nieco bardziej dostosowane do teraźniejszych wymagań oraz nieco bliżej im do w miarę profesjonalnych witryn. Niektóre z kreatorów mają nawet w swoich opcjach punkty dotyczące SEO oraz pozycjonowania. Jest zatem różnica w kwestiach technicznych pomiędzy tym, co widzimy teraz, a tym, co było około dekadę temu.

Dlaczego kreatory stron internetowych są popularne?

Jedną z zalet kreatorów stron jest stworzenie projektu w możliwie krótkim czasie. W zależności od rodzaju kreatora, system pozwala na korekty w szablonach, zmiany kolorów, emblematów, czy też formatowanie treści. Wówczas stworzenie serwisu internetowego nie musi wiązać się z wysokimi kosztami. Kreatory oferują bowiem przynajmniej część z funkcjonalności w wersji bezpłatnej, natomiast kolejne, nieco bardziej zaawansowane funkcje, są dostępne np. w formie abonamentowej, co i tak w większości przypadków nie równa się z dużymi kosztami, jakie w normalnym trybie trzeba uwzględnić, np. dla projektanta strony, czy też grafika.

Jak pozycjonować landing page?

Landing Page to najczęściej struktura wzorowana na one page. Dotyczy zatem pojedynczej witryny, która ma na celu zdobywać konwersję w postaci leadów, czy też sprzedawać produkty lub usługi w formie bezpośredniej. Takie strony bardzo łatwo rozpoznać, bowiem charakteryzują się prostą budową i nieskomplikowanym przekazem, łączącym zaledwie kilka zdań marketingowych. Jak ją natomiast pozycjonować?

Serwisy typu Landing Page promuje się głównie poprzez płatne platformy reklamowe, tzn. Google Ads, Facebook Ads, YouTube itd. Generalnie jasne jest, że firmy posiadające taki rodzaj witryny nie skupiają się na zdobywaniu użytkowników z ruchu organicznego. W wielu przypadkach posiadają odpowiedni budżet na płatne reklamy PPC, a inną kwestią jest to, że pozycjonowanie Landing Page'ów bywa dość ciężkim zadaniem.

Mimo wszystko, przy odpowiednim skupieniu i zaangażowaniu, można doprowadzić do sytuacji, że landing page przyniesie klientów jednocześnie z płatnych reklam, jak i z wyników wyszukiwarki. Często receptą jest dobry link building, ale my w artykule skupimy się przede wszystkim na zadaniach optymalizacyjnych, które zaleca się na samym starcie.

Pozycjonowanie landing page

Zadaniem stron typu landing page jest odpowiednia skuteczność sprzedaży. Znajdziemy w takich lokalizacjach przede wszystkim język korzyści, który ma dotrzeć do odbiorcy. Niemniej nie jest zakazane, ani skomplikowane, umieszczenie w treściach słów kluczowych, mogących przynieść okazały ruch. Błędne jest przekonanie, iż tekst sprzedażowy nie musi być zoptymalizowany pod SEO. Warto zadbać również i o ten aspekt.


Specyfika landing page'ów polega na tym, że zazwyczaj opiera się ściśle na jednej tematyce, dlatego wstawianie niektórych słów kluczowych to dość problematyczna czynność, jeśli chodzi o ilość. Należy zawsze unikać nadmiaru fraz kluczowych, ponieważ tekst stanie się nieciekawy i nienaturalny. Można jednak spróbować wykorzystać powiązane frazy z naszymi głównymi, wykorzystując pełni "stronę lądowania" pod kątem SEO.

Brief dla copywritera - co powinno się w nim znaleźć?

Czym jest brief dla copywritera oraz jak go przygotować, aby zawrzeć istotne informacje? Szereg wiadomości może znacząco usprawnić współpracę.

Przed napisaniem tekstu warto zebrać szereg informacji od klienta, aby jak najlepiej móc dopasować materiał do jego oczekiwań. Dobrym pomysłem jest zatem przygotowanie briefu, a więc zestawu pytań, na które może odpowiedzieć zleceniodawca. Dzięki temu doprecyzowuje się całość zlecenia i pozwala copywriterowi napisać odpowiedni tekst.


Jakie są zalety briefu dla copywritera?

  • ułatwienie kontaktu na linii copywriter - klient,
  • budowanie wizerunku profesjonalisty,
  • faktyczna pomoc klientowi w określeniu potrzeb,
  • zmniejszenie ryzyka nietrafienia z treściami,
  • zestaw pytań pomaga napisać lepszy tekst,
  • ograniczamy czas potrzebny do wyszukiwania wątków,

Dokładne określenie potrzeb i wymagań klienta jest kluczem do zrealizowania zlecenia.

Trzeba jednak pamiętać, że nie tylko zleceniobiorca powinien być dobrze przygotowany do tematu, zebrania informacji, a także złożenia danego tekstu. W tym procesie efektywny musi być również sam klient, w sposób rzetelny i poważny podchodzić do sprawy. Bywa z tym jednak różnie, bowiem nie każdy chce lub jest w stanie wypełnić taki brief, jeżeli dostanie od zleceniobiorcy. Nie warto jednak w takim przypadku się zrażać, tylko jeszcze raz spróbować uzyskać od drugiej strony szczegółowe informacje z zaznaczeniem, że to jest tylko dla jego dobra i uściślenia wszelkich szczegółów. Nie każdy klient bierze na poważnie taki dokument w postaci briefu oraz nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo mogą okazać się przydatne takie zestawy informacji, stąd też często trzeba edukować klienta, aby koniec końców obie strony były zadowolone.

Jak powinien wyglądać copywriting brief?

Generalnie brief powinien przyjmować formę jak najbardziej obszerną. Niestety, klienci widząc szeroki, nawet kilkustronicowy dokument, mogą po prostu przestraszyć się i zniechęcić do wypełniania czegokolwiek, z uwagi na ewentualny brak czasu. Długość briefu powinna być zatem zrównoważona, zawierając optymalną liczbę pytań, niezbędnych do wykonania zlecenia, a jednocześnie aby nie była kłopotem dla klienta w wypełnianiu dokumentu.

O czym pisać bloga, czyli skąd brać tematy?

Aby dotrzeć do nowych klientów, a także utrzymywać kontakt z dotychczasowymi odbiorcami, warto postawić na firmowego bloga, czyli świetne narzędzie marketingowe, poprzez które możesz publikować wartościowe artykuły. Skąd jednak brać inspiracje i tematy do pisania tekstów?

Często potencjalni klienci – nawet w połowie przypadków – zanim skorzystają z oferty, spoglądają na to, co firma publikuje m.in. na swoim blogu. Zwłaszcza mniejsze biznesy dają sobie tym szansę na wzrost sprzedaży, ponieważ umieszczane artykuły pozwalają nawet kilkukrotnie zwiększyć ruch na swojej stronie.

O czym jednak pisać bloga i skąd brać inspirację?

To tylko kilka z argumentów, wobec których można się pochylić nad rozbudowywaniem swojego serwisu. Warto zawsze pamiętać, iż tematyka publikacji powinna nawiązywać do Twojej branży i muszą to być Twoje, autorskie materiały.

Warto zbadać zainteresowania klientów

Prowadzenie firmowego bloga wyłącznie z uwagi na to, że tak wskazują marketingowe schematy, generalnie może często mijać się z celem, jeżeli nie będziesz prowadził go według określonego planu. Nie jest dobrym rozwiązaniem fakt pisania tekstów na chybił trafił, czyli bez wiążących i interesujących faktów. W tworzeniu contentu należy dać coś od siebie.

Trzeba przede wszystkim zainteresować się tym, czy faktycznie przykuwa oko czytelnika. W każdej branży odbiorca ma swoje potrzeby oraz oczekiwania, dlatego im więcej materiałów ściśle odpowiadających na pytania potencjalnych klientów, tym lepiej. Zainteresowania czytelników są punktem wyjściowym do tworzenia i pisania treści na istotne tematy.

Czy warto zlecić pisanie tekstów copywriterowi?

Aby stworzyć efektywne i wartościowe treści, nie tylko należy mieć odpowiednie umiejętności. Warto w tym względzie pomyśleć o zatrudnieniu copywritera, lub też agencji.

Pisanie tekstów na strony internetowe wymaga pewnego doświadczenia i zorientowania się, jakie czynniki powinny zostać wówczas uwzględnione.

Inną kwestią, która także ma znaczenie w dziedzinie tworzenia artykułów blogowych, czy też opisów produktów na sklep internetowy, są dostępy do różnych narzędzi SEO.


Czy warto zlecić pisanie artykułów copywriterowi?

Tutaj po części pojawia się już zatem odpowiedź na pytanie, czy warto pisanie tekstów zlecić agencji marketingowej, lub też doświadczonemu copywriterowi. Odpowiedź brzmi twierdząco.

Warto wziąć pod uwagę fakt, że osoby, które nigdy nie zajmowały się regularnie tego typu działaniami, poświęcają na stworzenie dostosowanego odpowiednio tekstu bardzo wiele czasu. Nierzadko bywa również tak, że niekoniecznie wiedzą, od której strony za to wszystko się zabrać. Zlecając stworzenie materiału doświadczonym osobom lub też agencjom, oszczędza się przede wszystkim czas, a wartościowym contentem można potem zachęcić potencjalnych klientów do odwiedzania Twojej witryny.

Przechwytywanie wygasłych domen

Pozycjonowanie witryn z użyciem wygasłych domen jest znane od dawien dawna. Przechwycenie domeny może być związane z różnym rodzajem projektów. Jak w ogóle zdobyć takie adresy?

Przechwycenie domeny jest czynnością rejestracji wygasającego adresu, za którego dotychczasowy właściciel nie dokonał opłaty w określonym czasie rozliczeniowym - albo przez nieuwagę, ale najczęściej przez celową rezygnację.

Procesy przechwytywania stosuje się przede wszystkim dlatego, iż niektóre z domen mogą stanowić wartościowe zaplecze SEO, a więc być istotnym wsparciem naszej docelowej witryny. Zdarzają się również przypadki przechwycenia, w celu rozbudowy biznesu właśnie na bezpośrednio wygasającej domenie, kiedy okaże się, że ta ma bardzo dużą moc.

Przechwytywanie domen - które można zdobyć?

Najbardziej wartościowymi domenami są oczywiście te, które generowały lub generują ruch organiczny, czyli po prostu są widoczne w wynikach wyszukiwania Google. Ponadto poza tymi wskaźnikami istotna jest tematyka witryny i jej zbieżność z Twoją działalnością. Można zadać sobie pytanie - po co nam nieważna witryna w swoich zasobach? Kluczem bardzo często jest możliwość pozyskania linków prowadzących do wygasłej domeny, a co za tym idzie - wykonanie przekierowania do Twojej witryny i zwiększenie jej mocy. W ten sposób jesteśmy w stanie zdobyć sporą ilość linków zewnętrznych jednym ruchem. Oczywiście przed jakąkolwiek decyzją należy wykonać analizę profilu linków oraz ruchu organicznego wybranej domeny, poprzez narzędzia SEO, np. Ahrefs lub Majestic. Jeżeli przechwytywana domena nie charakteryzuje się niskiej wartości linkami, można zdecydować się na przekierowanie do naszej strony.


Wygasła domena i przekierowanie 301

W jakim celu wykonuje się przekierowanie 301 w stosunku do przechwyconych domen? Jeśli zdobędziemy domenę posiadającą ruch, albo widoczność w wynikach wyszukiwania, warto sprawdzić na jakie podstrony, bądź też na jakie frazy osiągała najlepsze rezultaty. Dzięki takim informacjom można stworzyć podobne podstrony, poprzez które wzrośnie liczba wizyt użytkowników, przy jednocześnie zmniejszonym współczynniku odrzuceń. Gdy natomiast jesteśmy zainteresowani wyłącznie pozyskaniem linków zewnętrznych, to domena może zostać wykorzystana do przekierowania 301 np. na stronę główną naszego serwisu. Niemniej warto mieć na uwadze to, że im więcej przekierowań, tym moc linków spada. Poza tym tego rodzaju zabiegi są dla robotów już mniej ważne i niekoniecznie można uzyskać jakikolwiek efekt.

Jak sprawdzić, kto jest właścicielem domeny?

Budowa kompletnie nowej strony wiąże się z wyborem domeny. Jeżeli nasz wymarzony adres jest zajęty, ale nie funkcjonuje tam żadna witryna, można spróbować go pozyskać. Jak jednak sprawdzić, kto jest właścicielem domeny?

Nawet jeżeli każda z nazw jest już wykorzystana, nie należy się od razu zrażać i rezygnować z pomysłu. Warto najpierw przeanalizować, co się kryje pod określonymi domenami i jaką zawierają treść. Może się bowiem okazać, że sprawdzane domeny są zwyczajnie trzymane tylko teoretycznie przez właścicieli i w rzeczywistości nie będą już wykorzystane. Jak odnaleźć informacje o domenie, którą jesteśmy zainteresowani?


Domena jest prawdziwą częścią wizytówki w sieci, bardzo często już od niej zależy, czy osiągniemy w internecie sukces. Wybór domeny wiąże się ze ściśle określonym planem rozbudowy i promocji marki, biorąc udział w każdej działalności firmy. Optymalną opcją jest posiadanie domeny o takiej samej nazwie, co nasz biznes.

Kto jest właścicielem domeny?

Jeśli chcemy zorientować się, kto jest właścicielem danej domeny oraz pozyskać inne dane, warto posłużyć się portalem WHOIS.

WHOIS jest protokołem TCP, umożliwiającym wysyłanie zapytań do bazy danych DNS. Zapytanie dotyczące określonej domeny pozwala wyświetlić wiadomości o jego właścicielu, adresie IP, dacie rejestracji, czy też innych wskaźnikach rejestracyjnych. O ile dane będą publiczne, z punktu przeglądarki znajdziemy istotne fakty o interesującej nas domenie witryny.

Thin content, czyli jak zaszkodzić swojej stronie internetowej

Treści to jeden z głównych czynników wpływających na pozycję witryny w wyszukiwarce. Wraz z aktualizacjami algorytmów, pod lupą coraz częściej stawiane są strony mające duplikację oraz thin content. To właśnie na tym drugim aspekcie skupimy się w artykule.

Teksty są bardzo ważnym punktem odniesienia nie tylko dla klientów szukających informacji o danym produkcie, ale również dla robotów Google, które analizują każdą zawartość, jaka pojawi się w sieci. Materiały muszą być jak najlepiej dopasowane do potrzeb użytkowników, z rozpoznaniem czego coraz lepiej radzą sobie algorytmy wyszukiwarek.


Thin content - co to jest?

Istnieje kilka zagrożeń, związanych z publikowaniem tekstów na stronach internetowych, które mogą przynieść więcej szkód, aniżeli pożytku. Do niekorzystnych zjawisk należy m.in. thin content, określany jako treść niskiej jakości. Po czym możemy to rozpoznać?

  • strony, które mają automatycznie generowane treści,
  • strony z małą ilością wartościowej oraz unikalnej treści, wraz z bliźniaczo podobnymi do siebie podstronami,
  • bardzo duże nasycenie tekstów słowami kluczowymi, przez co wszystko wygląda nienaturalnie,
  • publikowanie ukrytej dla użytkowników treści na stronie internetowej, skierowanej pod roboty.

Strony z generatorami treści to thin content

Głównie chodzi o serwisy posiadające automatycznie tworzone treści, z użyciem generatorów. Do tego należy włączyć także schematy, mające za zadanie wrzucanie artykułów bliźniaczo podobnych do siebie (synonimicznych), z nadmiernym nasyceniem słów kluczowych. Zazwyczaj na docelowych stronach właściciele nie umieszczają takich tekstów - znacznie częściej dzieje się to na zapleczach SEO, natomiast trzeba mieć na uwadze, że linki pochodzące z witryn, które nie charakteryzują się wysoką jakością, wpływają na obniżenie oceny linków przychodzących, a tym samym na ogólną ocenę głównej witryny w wyszukiwarce.

Niewiele unikalnej treści oraz bliźniacze podstrony

Jednym z kluczowych wątków budowy stron jest stworzenie oraz zoptymalizowanie każdej podstrony, pod swoją unikalną treść i słowa kluczowe. Mimo wszystko i tak często widywanym błędem jest zbyt mała ilość tekstu na stronie, co w głównej mierze najszybciej doświadczymy w sklepach internetowych, bez szczegółowo opisanych produktów oraz kategorii. Brak skupienia na każdym kolejnym produkcie powoduje, że wiele podstron wygląda podobnie i może się różnić tylko niewielką ilością danych technicznych, czy też nazwą samego produktu.

Pozycjonowanie bez dostępu do strony - czy ma to sens?

Po podpisaniu umowy dotyczącej pozycjonowania strony internetowej, agencja SEO lub też specjalista SEO musi otrzymać dostęp do witryny klienta.

W zależności od technologii, w jakiej strona została stworzona, klient zostanie poproszony o hasła dostępowe do systemu CMS, bądź też do serwera FTP. Osoby pozycjonujące i optymalizujące serwis powinny posiadać dostęp w takim trybie, aby bez problemu mogły przeprowadzać modyfikacje. Jeżeli w międzyczasie dojdzie ze strony klienta do zmiany loginów i haseł, to nowe dane musi otrzymać także agencja, aby współpraca nie została zakłócona.

Pozycjonowanie jest długim procesem – specjaliści bardzo często wracają do witryny nad którą pracują, korygują np. metatagi i nagłówki, czy też wdrażają zmiany proponowane przez narzędzie Google Search Console, w celu podnoszenia wartości strony klienta i tym samym walki o lepsze pozycje w wyszukiwarce. To właśnie do takich czynności potrzebny jest dostęp. Do przekazania danych dostępowych w większości przypadków zobowiązuje zresztą umowa na pozycjonowanie strony. Z jakiego powodu jest to jeden z kluczowych elementów całego procesu? Czy bez haseł można w ogóle pozycjonować witrynę?


Czy pozycjonowanie bez dostępu do strony ma w ogóle sens?

Tutaj możemy bez owijania w bawełnę odpowiedzieć krótko - nie ma to najmniejszego sensu. Specjalista od pozycjonowania w niemal wszystkich przypadkach powinien potrzebować dostępu do witryny, albo serwera, jeśli chce się skutecznie promować. Witryny są rzadko projektowane przez osoby, które mają maksymalnie specjalistyczną wiedzę odnośnie optymalizacji SEO, dlatego pozycjonerzy mają tam swoje pole do pracy, aby w obrębie strony dokonywać korekt. Brak otrzymania kodów dostępowych będzie jednoznaczne z problemem związanym nie tylko z utrudnieniem działań, ale także w końcowym rozrachunku z uzyskaniem wzrostów w wynikach wyszukiwania.

Oczywiście, nie wszystkie elementy wymagają dostępu do strony, ponieważ są również mechanizmy zewnętrzne, takie jak linkowanie, które nie potrzebuje wejścia w kod strony, czy w edytor tekstowy, ale trzymanie się tylko jednego schematu (wspomnianego linkbuildingu) raczej zbyt wielkich korzyści nie przyniesie.

Brak haseł do strony – co zrobić?

Zdarzają się przypadki jeszcze przed podpisaniem umowy na pozycjonowanie, że klient nie przekaże agencji danych dostępowych do strony. Przyczyny takiej sytuacji są różne i mogą nie wynikać ze złej woli klienta, jak i jego obaw. Czy ten sposób współpracy zamyka drogę do stosowania wszystkich metod pozycjonowania? Co do zasady, jest jeszcze jedna ścieżka. Mianowicie chodzi o przesyłanie przez pozycjonera wytycznych oraz plików, wdrażanych przez samego klienta, czy też administratora danej witryny. Klient musi zapewnić, że ma odpowiednie zasoby czasowe, a także umiejętności techniczne, aby samemu wprowadzać korekty, bądź też zadeklarować, iż oddeleguje to zadanie swojemu zaufanemu administratorowi. Niemniej jest to bardzo niewygodna opcja współpracy - może się cały ten proces rozwlekać w czasie i ostatecznie kończyć przekazaniem dostępów agencji SEO.

Wyszukiwanie głosowe - dlaczego warto zoptymalizować stronę pod Voice Search?

Od 2019 roku Asystent Google rozmawia z nami również w języku polskim, dzięki czemu za pomocą głosowych komend może nam pomóc w wyszukiwaniu informacji. Jak zoptymalizować swoją witrynę, aby wyszukiwanie również było z nią kompatybilne?

Analizy wskazują, że w ciągu kilku najbliższych lat opcja Voice Search stanie się nawet połową wszystkich zapytań w Google, a więc nie będzie służyła wyłącznie pod kątem opowiadania dowcipów, czy też włączana oraz wyłączania aplikacji. Wyszukiwanie głosowe to dobre narzędzie wyszukiwarki, zwłaszcza dla rozbudowanych zapytań.


Dlaczego warto optymalizować stronę internetową pod wyszukiwanie głosowe?

Optymalizacja witryny pod kątem Voice Search pozwala m.in. na:

  • zwiększenie widoczności witryny w wyszukiwarkach internetowych na urządzenia mobilne,
  • zwiększenie widoczności strony internetowej na frazy lokalne,
  • pojawienie się strony internetowej w wynikach Direct Answer,
  • poprawienie rezultatów i widoczności strony internetowej na wyrazach typu długi ogon, czyli long tail,
  • poprawienie widoczności strony internetowej mi.in. dla osób niewidomych, niedowidzących, czy z innymi niepełnosprawnościami.

Wyszukiwanie głosowe i SEO - o jaką optymalizację chodzi?

Voice Search skupia się na trzech aspektach wyszukiwania głosowego:

  • naturalne oraz długie frazy, nierzadko w formie pełnych pytań,
  • wyniki lokalne,
  • natychmiastowe pokazanie wyników, po skorzystaniu z Voice Search.

Trzeba zatem uwzględnić trzy powyższe wytyczne podczas optymalizacji strony, aby móc pojawiać się w wynikach wyszukiwania głosowego. Jak do tych kwestii podejść?

Mobile SEO - co to jest?

Dzisiaj rzadko zdarza się, że poruszamy się gdziekolwiek bez telefonu. Używamy różnych aplikacji, przeglądamy internet, kupujemy w sklepach i płacimy. Każda strona internetowa wymaga zatem dostosowania się do wszystkich urządzeń mobilnych, czyli poprawnego wyświetlania wiadomości na małych ekranach tabletów, czy smartfonów. W tym artykule opiszemy, na czym polega mobile SEO i jak to ma się do strony internetowej.

Generalnie mobile SEO nie jest niczym innym, niż pozycjonowaniem strony internetowej, ale skupiając się na urządzeniach mobilnych. Polega to na czynnościach optymalizacji witryny, ułatwiających internautom poruszanie się po każdej części serwisu w wersji mobilnej. Należy zatem dopasować zarówno strukturę informacji, strukturę techniczną, wygląd, szatę graficzną, treści i prędkość ładowania całej witryny. Aktywnych użytkowników stron w sieci pod kątem smartfonów mamy już około 80%.

Telefony komórkowe wykorzystuje się do różnych czynności - od przeglądania informacji, umieszczania fotografii i działania w social mediach, poprzez czytanie artykułów, korzystanie z aplikacji bankowych, po oglądanie wideo w mediach społecznościowych. Każda z tych czynności waha się popularnością od 30 do 60%. Zainteresowanie na przestrzeni lat funkcjonalnościami mobilnymi wymusiło działania również na stronach internetowych pod kątem mobilnego SEO. Trzeba maksymalnie usprawnić funkcjonowanie, aby nie zniechęcić i nie odrzucić od siebie użytkowników. Witryna musi być dopasowana do wszystkich urządzeń mobilnych, poprawnie wyświetlać każdy swój materiał, bo w przeciwnym wypadku osoba szybko z tego miejsca ucieknie. Jakie zatem wytyczne trzeba spełniać, aby zyskać odbiorców na stałe i dać sobie szansę na rozwój właśnie dzięki mobile SEO?


Serwis mobilny czy responsywny?

W tym aspekcie istnieją dwie drogi przyporządkowaniu się pod wymagania strony internetowej dla urządzeń mobilnych. Mowa stricte o stronie mobilnej, bądź też responsywnej. Sprawdźmy, na czym polegają różnice oraz jakie są wady i zalety.

Mobile SEO - strona mobilna

Strona mobilna jest aktywna tylko dla smartfonów, tabletów oraz innych sprzętów mobilnych. To de facto dodatkowa wersja serwisu internetowego, posiadająca nieco inny adres URL - w ten sposób funkcjonuje m.in. Facebook:

Breadcrumbs - co to jest i jaki ma wpływ na SEO?

Okruszki chleba - czyli breadcrumbs, są ścieżkami strony internetowej, które pozwalają użytkownikowi łatwiej poruszać się po witrynie, bowiem ma pod ręką informacje z jego lokalizacją w strukturze serwisu. Breadcrumbs umożliwia szybki powrót do poprzednich podstron, na których internauta się znajdował. Z reguły "okruszki chleba" są umieszczone na górze strony, w okolicach menu, czy też sektora z tytułem danej podstrony. To domena serwisów mających uporządkowaną swoją strukturę.

Breadcrumbs to ścieżka nawigacji

Tego typu technika ma jasny cel - usprawnić nawigację na stronie internetowej. Breadcrumbs można bardzo łatwo rozpoznać, ponieważ jest to po prostu widok aktualnej ścieżki adresów URL, jaką przebył użytkownik znajdujący się na konkretnej podstronie. Wpływa na użyteczność witryny, dlatego w wielu przypadkach jest jednym z kluczowych elementów strukturalnych. Okruszki chleba można porównać np. z systemem operacyjnym, w którym przeglądamy foldery i w momencie, kiedy znajdujemy się w określonym podfolderze, na górze okna widzimy dotychczasową ścieżkę folderów oraz podfolderów, jaką przeszliśmy. W wyszukiwarce Google również uświadczymy wyniki z umieszczonym systemem breadcrumbs, ponieważ algorytmy lubią tego typu informacje, które są wartościowe dla odbiorcy. W SERP'ach breadcrumbs możemy dojrzeć przede wszystkim w wynikach związanych ze sklepami internetowymi, a wygląda to w następujący sposób:


Odpowiednio zbudowany układ informacyjny witryny pozwala użytkownikowi szybciej znaleźć konkretne informacje, jak i też wrócić do poprzednio odnalezionych. Bardzo rozbudowane witryny wręcz proszą się o usprawnienia w aspekcie użyteczności i wyszukiwania wiadomości, dlatego aby odbiorca nie zgubił się w całej tej strukturze, breadcrumbs jest bardzo dobrym rozwiązaniem.

Breadcrumbs - jak to działa?

Znaczniki breadcrumbs są nie tylko ułatwieniem bezpośrednio dla internauty, ale także dla robotów wyszukiwarki Google, ponieważ pozwala to na lepsze dopasowanie wyników informacji. Taki element nawigacyjny umożliwia dotrzeć na każdy poziom serwisu, jaki znajduje się poza obrębem strony głównej. Warto jednak zaznaczyć, że breadcrumbs w wyszukiwarce to forma uznaniowa i ścieżka nawigacyjna nie pojawi się przy każdym adresie URL w Google.


Jakie są rodzaje breadcrumbs?

Tzw. okruszki chleba możemy podzielić na trzy sektory:

Migracja treści. Jak przenieść teksty na nową stronę?

Migracja treści to jeden z kluczowych elementów przenoszenia całej strony internetowej, ponieważ jest istotny pod kątem SEO. Jak wiemy, treści mają szalenie wielki wpływ na to, jak jesteśmy widoczni w wyszukiwarce oraz z jak wielu zapytań trafiają do nas użytkownicy. Im większy ruch na naszej stronie, tym większe prawdopodobieństwo konwersji, czyli sprzedaży, bądź kontaktu z firmą. Jak zatem odpowiednio przetransportować, czyli migrować tekst?

Migracja strony jest dość szerokim terminem pod kątem optymalizacji, bowiem do tej grupy należy kilka obszarów, mogących wpłynąć na widoczność strony w wyszukiwarce. Może dotyczyć to zarówno samej zmiany lokalizacji, czyli serwera, zmiany systemu zarządzania treścią CMS, zmiany struktury strony, bądź też treści.

Opisywaliśmy już na naszej stronie to, jak wygląda migracja strony. Kluczowe jest, czy nie została w nowej wersji strony zgubiona treść, która później bardzo szybko wpłynie na zmniejszenie ruchu. Bywa bowiem tak, że niektóre materiały zostaną uznane przez nas za przestarzałe i bezwartościowe, bez uprzedniej analizy widoczności w sieci. Jeżeli popełnimy błąd, skasowanie spowoduje niespodziewane załamanie się statystyk wizyt użytkowników.

Kluczowe kroki migracji strony

Spójrzmy, nad jakimi aspektami należy się zastanowić przy okazji migracji witryny:

  • Co jest powodem migracji i przeprowadzenia jakichkolwiek zmian?
  • Co należy zrobić, czyli rodzaj pracy musi być wynikiem wcześniejszej analizy.
  • Uszeregowanie zadań – podział obowiązków, jeśli jest to konieczne, na web dewelopera, specjalistę od optymalizacji SEO i innych.
  • Kopia zapasowa witryny, potrzebna na wypadek problemów podczas przenoszenia strony.
  • W pierwszej fazie stosuje się stronę testową, na której buduje się i optymalizuje wszystkie elementy, zgodnie ze starą stroną.
  • Sprawdzenie strony testowej – dogłębne sprawdzenie wszystkich elementów witryny po migracji, czyli treści, linkowania, opisów, tytułów, nagłówków itd.
  • Kopia zapasowa strony testowej - w tym przypadku również powinniśmy wykonać backup strony testowej, przed jej uruchomieniem oficjalnie.

Migracja treści - przenosiny na nową stronę

Migracja treści musi obejmować wszystko. Priorytetowe w tym procesie jest przeniesienie każdej treści, każdego opisu, każdego nagłówka, czy wpisu blogowego. Do treści należą wszystkie elementy witryny, nawet te, które na pierwszy rzut oka mogą nie być widoczne, czyli:

Historia SEO, czyli skąd mamy pozycjonowanie?

Proces SEO to dzisiaj jeden z najpopularniejszych i najczęściej stosowanych zabiegów, w celu promocji swojego biznesu w sieci. Czy jednak zastanawialiście się kiedyś nad tym, jaka jest w ogóle historia SEO oraz pozycjonowania?

Historia SEO, a więc Search Engine Optimization, to temat, który powstał w latach 90. Wtedy sama wyszukiwarka Google, czy też ogólnie internet, nie był powszechnie dostępny, zatem i źródeł informacji było niewiele. Warto zresztą przypomnieć, że w 1997 roku zaledwie około pół miliona mieszkańców Polski miało dostęp do sieci. Przez niecałe 20 lat ta liczba urosła do blisko 30 milionów internautów. Skala rozwoju jest zatem ogromna. Na początku polskiej infrastruktury internetowej istniało tylko kilka portali, m.in. Onet oraz Wirtualna Polska. W Stanach Zjednoczonych królowało z kolei Yahoo.

Zainteresowanie użytkowników wieloma tematami zaczęło się mocno rozwijać, przez co właściciele największych serwisów musieli pomyśleć o dodatkowych portalach tematycznych, dotyczących muzyki, czy też biznesu. Wtedy popularne były także katalogi stron, czyli miejsca gromadzące linki do różnych stron internetowych, najczęściej podzielonych na kategorie tematyczne. Internauci posiadali w swoich rękach możliwości odnalezienia innych witryn, wcześniej sobie nieznanych. Problemem było natomiast wyszukiwanie konkretnych informacji tematycznych.

Pojawia się wówczas myśl o potrzebie zbudowania wyspecjalizowanej wyszukiwarki, mającej charakter inteligentny, mogący spełnić wszelkie wymagania odbiorców. Nikt się nie spodziewał, że przez lata internet tak potężnie się rozwinie.


Historia SEO - pierwsze kroki

W zasadzie od samego startu istnienia wyszukiwarek było wiadomo, że celem właścicieli stron jest być na pierwszym miejscu w wynikach wyszukiwania. Początkowo rezultaty można było osiągnąć w mało skomplikowany sposób – Wyniki wyszukiwania na dane frazy były opierane na nagłówkach treści, w których znajdowały się słowa kluczowe. Pozwalało to manipulować frazami i używać bardzo popularnych określeń w celu zwabienia użytkowników. Dochodziło nawet do sytuacji, że administratorzy witryn publikowali wulgarne słowa w tytułach, które mogły być wyszukiwane przez internautów, a w rzeczywistości nie były powiązane z materiałem, który znajdował się w środku.

Jak korzystać z Google Trends i dlaczego warto?

Firma Google udostępnia swoim użytkownikom wiele narzędzi za darmo, służących m.in. do optymalizacji stron internetowych, czy też w celach zwiększania konwersji. Do grupy ważnych aplikacji należy Google Trends, za pomocą którego sprawdzimy, jakie trendy panują wśród użytkowników, poprzez wpisywane przez nich frazy w wyszukiwarce.

Tego typu informacje zdecydowanie pomagają w prowadzeniu swojej witryny i dostosowaniu jej do określonych słów kluczowych. Sprawdźmy zatem, jak działa Google Trends i jak z niego korzystać.

Google Trends, czyli czego szukają internauci

Największa wyszukiwarka w sieci to każdego dnia potężna liczba zapytań, wpisywana przez użytkowników. To też ogromna baza informacji o zainteresowaniach i potrzebach odbiorców, co znakomicie przydaje się firmom i właścicielom stron internetowych, chcących jak najlepiej dopasować swoją działalność do internautów i potencjalnych klientów, prezentując interesujące treści, wartościowe produkty, czy inne usługi. Jednym z takich kluczowych narzędzi jest właśnie Google Trends.

Google Trends nieco różni się od plannera słów kluczowych w Google Ads, bowiem nie pokazuje on widoczności frazy w danym okresie. Ujawnia natomiast wiadomości o słowach kluczowych, m.in. w ujęciu regionalnym, czy też w ujęciu czasowym. Można dzięki temu dostrzec pewne zmiany, takie jak wzrost lub spadek popularności frazy kluczowej, czy też sezonowość na przestrzeni konkretnych miesięcy. Google Trends pozwala dokonać porównania kilku wybranych haseł, pokazując różnice w popularności wśród odbiorców i użytkowników wyszukiwarki Google.

Jak korzystać z Google Trends?

Google Trends jest dostępny także w języku polskim. Na stronie głównej znajdziemy pole tekstowe, w którym możemy określić interesujący nas temat i powiązanie zapytań. Do wyników konkretnych fraz dołączane są wykresy popularności naszych haseł.

Wyszukiwanie obrazem, czyli jak szukać w Google po zdjęciu

W Google wyszukiwarka grafiki jest jednym z najpopularniejszych narzędzi w sieci. Każdego dnia miliony użytkowników poszukuje dzięki temu plików graficznych, informacji, czy animacji.

Poza klasycznym szukaniem wiadomości oraz zdjęć przy pomocy fraz, istnieje również wyszukiwanie obrazem.


Wyszukiwanie obrazem w Google Grafika

Google Grafika jest wyszukiwarką zdjęć oraz grafik, funkcjonującą już od 2001 roku, z kolei w polskiej wersji językowej użytkownicy mogą z niej korzystać od 2002 roku.

Celem wyszukiwarki tego typu jest dopasowanie wyników do zapytań użytkowników w postaci obrazów. Można zadać sobie zatem pytanie, skąd Google ma różne zdjęcia oraz na jakiej podstawie wyświetla rezultaty, aby były trafne? Za bazę danych, czyli odpowiednio szeroki zasób wiadomości i plików graficznych, odpowiadają również roboty Google. Różnica polega na tym, że istnieje grupa robotów Google, typowo nastawiona na zdjęcia oraz obrazki. Takim plikom Googleboty nadają odpowiednie frazy kluczowe, zapisując jednocześnie miniaturki tych grafik.

Po umieszczeniu w polu wyszukiwania danej frazy kluczowej w Google Grafika, zostaną wyświetlone najbardziej zbliżone według algorytmów wyniki wyszukiwania obrazków, z możliwością dotarcia do ewentualnego oryginału w największym rozmiarze. Google Grafika i wyszukiwanie obrazem obsługuje przede wszystkim kilka najważniejszych i najbardziej poszukiwanych przez użytkowników formatów zdjęć oraz plików graficznych: JPG, PNG, TIFF, SVG i GIF. Ponadto w opcjach wyszukiwania obrazu istnieje standardowa forma filtrowania wyników – według koloru, rozmiaru, licencji użytkowania, typu pliku czy daty dodania.

Czy media społecznościowe mają wpływ na pozycjonowanie strony?

Czy portale społecznościowe mają jakikolwiek wpływ na pozycjonowanie i miejsca strony internetowej w wynikach wyszukiwania? Czy tego typu narzędzia posiadają jakąś moc? O tym mówimy na naszym blogu.

Co do zasady, social media nie mają wpływu na pozycjonowanie, ale... na algorytmy wyszukiwarki rzutuje ogromna liczba czynników, mogących zawirować rezultatami. Podobnie jest z linkami, które zostaną opublikowane na portalach społecznościowych. W jednym okresie mówi się, że nie mają absolutnie żadnego znaczenia jeśli chodzi o SEO, natomiast innym razem pokazuje się, że linkowanie np. na Facebooku nie jest totalnie bezwartościowe.

Social media nie są czynnikiem rankingowym

Opinie o tym, że odnośniki na Facebooku czy Linkedin'ie nie mają wartości, poparte są tym, że nie znajdują się w oficjalnych czynnikach rankingowych Google. Do tego należy dodać możliwość manipulowania ruchem w serwisie właśnie dzięki social media, co wskazuje na brak rzetelności. Można np. poratować się płatnymi reklamami i sporą ilością "lajków" z nich wynikających, co nie musi kosztować aż tak wiele.

Inną rzeczą w kwestii portali społecznościowych jest to, że Google nie ma dostępu do wszystkich danych statystycznych, przez nie jest wstanie indeksować wszystkich adresów URL, natomiast siły jakie, algorytmy musiałyby przełożyć na indeksację każdego adresu np. z Facebooka, raczej przewyższa zasoby.

Trzeba tutaj wspomnieć także o atrybucie no follow. Tego typu komenda mówi robotom wyszukiwarki, czy mają brać pod uwagę dany odnośnik i informacje na niej się znajdujące. Może to być jeden z głównych aspektów, przez który portale zbierające społeczność nie mają wpływu na budowanie pozycji danego serwisu w wynikach wyszukiwania. Mimo wszystko nie jest to zerojedynkowe. Niekorzystne bywa fakt, kiedy mamy w swoich zdobytych linkach zewnętrznych wyłącznie linki dofollow, ponieważ skrajny przechył w jedną ze stron jest sygnałem dla Google, że należy witrynę wziąć pod lupę i sprawdzić, czy rzeczywiście jest taka istotna dla użytkowników. Musimy zatem uciąć ewentualne spekulacje odnośnie sztucznego promowania witryny, poprzez delikatne wyrównanie sił linkami no follow i media społecznościowe są pewnym ratunkiem jeśli chodzi profilu witryny, ujednolicając swoją reputację poprzez linki nieco niższej kategorii, ale z dobrych stron.

FaLang translation system by Faboba
Pozycjonowanie
© Studio113 Ltd. All rights reserved.